wtorek, 13 lutego 2018

Get Out / Uciekaj! (2017) - Jordan Peele




Recenzja będzie szorstka i krótka. To całkowicie nie moja bajeczka, bo akurat na ekranie taka sytuacja książkowa, kiedy skomplikowana dla efektu historia tak naprawdę niewiele w sobie treści przynosi. Stanowi popis fajerwerków, efektownych zagrań, kiwek entuzjastycznie przyjmowanych, które zasadniczo pusty przekaz niosą. Bez głębszego dna, większego wpływu i zaangażowania, jakie mogłaby we mnie wywołać. Im dalej w ten las, to tym większe poczucie zażenowania, tym mniej w tym logiki i więcej rozrostu chwastów wokół motywu przewodniego. Zakładam że nim problem rasizmu, w zdominowanej przez białego człowieka cywilizacji zachodu. Tyle że ten temat tak grubą czcionką opisany, tak ociekający tuningowaną wyobraźnią, że aż żałośnie przejaskrawiony. Typowa popcornowa amerykańszczyzna, z dziurawym, nielogicznym scenariuszem i fatalnie napisanymi postaciami, sztucznie w większości odegranymi. Nieudolnie z wysokimi ambicjami skojarzona próba straszenia, nie wiem, może zapuszczenia się do podświadomości i zrycia bani? Sen na jawie, jawa we śnie? Członkom akademii odbiło? Za co te nominacje? Nie rozumiem, w moim odczuciu, to ich działanie promocyjne zupełnie pozbawione jest sensu! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj