poniedziałek, 20 października 2025

Splitsville / Skomplikowani (2025) - Michael Angelo Covino




Dużo się śmiałem w sobie, raczej nie na zewnątrz, choć bywało że śmiechłem raz może dwa tak bardziej publicznie do rozpuku. Wypadało i się dało, bo raz te zapowiedzi promocyjne (the funniest film of the year), a dwa rzeczywistość i komedia inteligentna z odjazdowymi postaciami. Bardzo nieoczywista, z dynamiką i świetnymi tekstami w oprawie bardzo porządnej realizacji. Oryginalnym pomysłem czerpiącym pełnymi garściami formalnie tak z surrealizmu i groteski, jak i nawiązując do głębszych, mimo że podanych na wariata fajnie rozkminionych nieco kontrowersyjnych dla smaczku treści. Dużo dobrej zabawy, całkiem spora ilość materiału do przemyśleń oraz niezłe talenty komediowe (prócz Dakoty), najlepsza przegięta z rozmachem scena walki od lat (slapstick się kłania) i bogata pikantna ekspozycja przyrodzenia Pana zawodowego komika - jak wspomniałem doskonale dopełniającego się w rywalizacji z Panem aktorem-reżyserem. Jeśli miałbym chęć na udaną odjechaną komedię z uczciwym wkładem analizy współczesnych "uniezależniających" relacji, a przy okazji potrzebę ucieczki od tu i teraz, jednocześnie nie odpływając nader daleko poza realia, to właśnie takie kręcenie byłoby u mnie bardzo mile witane. Gdy byłem sobie na Skomplikowanych w kinie, pamiętam że takiej wycieczki tak niezobowiązującej, jak zarazem nie głupiej potrzebowałem, więc thx Panie Covino.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj