sobota, 28 października 2017

Ederly (2015) - Piotr Dumała




Od strony technicznej, to jakbym teatr telewizji oglądał, artystyczną kreację malowaną dwubarwnie jedynie odcieniami szarości, ale przez to wyjątkowo klimatyczną. Kameralną i surrealistyczną balladę o tożsamości, ubraną w tym przypadku w nieoczywiste atrybuty czarnej komedii. Zabawną z pewnością, natomiast intrygującą jedynie w założeniach, taką zawiłą intelektualną szaradę, w której mieszają się wielorakie literackie inspiracje i nie tylko artystyczne ambicje Piotra Dumały. Realizuje je flirtując z widzem, korzystając zapewne także z dorobku mistrzów psychoanalizy. Niestety robi to w nastrajającej do drzemki formule sztuki dla sztuki. Przykro mi ale nie mając dogłębnego przygotowania teoretycznego nie bardzo mi wiadomo jak skonsumować to elitarnie  wytrawne danie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj