poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Hostiles (2017) - Scott Cooper




Jak żyć z ciężarem nienawiści w sercu, przez długie lata trwania w piekle zbieranym? Skąd czerpać siłę, by pogodzić się z niewyobrażalną stratą, będąc pogrążonym w bezkresnym cierpieniu? Czy można ramię w ramię z jeszcze do niedawna wrogami, przeciwko wspólnemu zagrożeniu stanąć? Te i jeszcze liczne inne pytania zdaje się Scott Cooper między wierszami i wprost, bez zawiłych metafor zadawać. Wielki western, współcześnie nawiązujący do niewyczerpanego w swym ogromnym potencjale gatunku Cooper nakręcił. Czerpiący z wielu źródeł, oprócz rzecz jasna korzystania z klasycznych wzorców. Nieprawdopodobnie silne emocje pobudzający, sugestywny i pasjonujący, będący nie tylko kinem akcji, ale może właściwie przede wszystkim kinem psychologicznym, socjologicznym, historyczno-politycznym najwyższych lotów. Cichym i ogłuszającym zarazem, bo w nim refleksje niczym szeptem wypowiadane, a ich siła rażenia przeszywająca swą przeraźliwą intensywnością. Nieoczywisty, niejednoznaczny, nieszablonowy poniekąd. Nic prócz kierującej człowiekiem przemocy i dotkliwego bólu nie jest tu czarno-białe. Wybory bohaterów nie są proste, a ich konsekwencje sprawiedliwe. Wszystko poddawane jest w wątpliwość, z ustawicznymi pytaniami - co robi z ludźmi, dokąd ich prowadzi zrozumiała nienawiść i ślepa zemsta? Krew w tym świecie bezustannie jest przelewana, czas odmierzany natomiast ilością grobów wykopanych. Bo tak sobie teraz myślę, analizując, refleksję po projekcji snując, że przecież wszyscy ludzie posiadają sumienia i emocje, tylko w różny sposób nimi one targają. Mnie Hostiles zahipnotyzował, pogrążył niemalże w stuporze, nie mogę się otrząsnąć po zapoznaniu się z tym świadectwem. Genialnym we wszelkich aspektach sztuki filmowej, od fundamentu scenariusza, poprzez potęgującą wrażenie przygnębienia czy melancholii muzykę, sugestywne zdjęcia, precyzyjne kadry, po imponujący warsztat aktorski, doskonale dobranej obsady. Dziełem kontemplacyjnym, gęstym, znaczącym, przeszywającym do szpiku kości i pozostawiającym widza zastygłym w paraliżującym odrętwieniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj