piątek, 17 stycznia 2014

Bloody Sunday / Krwawa niedziela (2002) - Paul Greengrass




Tropem uzupełniania obrazów z dalszej przeszłości, któregoś dnia Krwawa niedziela w reżyserii Paula Greengrassa w odtwarzaczu się znalazła. Relacja z wydarzeń z dnia 30 stycznia 1972 roku miejsce na przedmieściach Derry w Irlandii Północnej mających fundamentem akcji. Surowizna do niemal czystej, wyłącznie dokumentalnej relacji sprowadzona. Żadnego stosowania wyszukanych narracyjnych tricków, tylko i wyłącznie spojrzenie z dwóch perspektyw. Z punktu widzenia postaci w różnym stopniu w konflikt pomiędzy katolikami, a protestantami zaangażowanych. Wielorakie, często różnorodne spostrzeganie rzeczywistości nawet z jednej strony barykady, ludzie zaplątani w od lat budowaną nieufność, a skrajnie nienawiść oczywiście. Węzeł nie do rozplątania przez lata skręcany ku tragedii prowadzi. I tu atmosfera  urywanych ujęć, kamery niestabilnie prowadzonej, odczucie narastającego napięcia i niekontrolowanego chaosu bardzo umiejętnie oddaje. Podsumowując, sprawnie zrealizowane to kino, bez efektownej tandety, wyłącznie na sednie się skupiające przez co jego wartość autentyczna, a wydarzenia pokazane namacalnie wstrząsające.

2 komentarze:

  1. Już tam kiedyś o tym filmie myślałem. Muszę sobie obejrzeć. Z tego co piszesz, klimat jest nieco złowieszczy (chyba że tak właśnie piszesz), a ja takie rzeczy nawet lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadnej ściemy, efekciarstwa, twarde, surowe kino. Nie znam wcześniejszych filmów Greengrass'a ale w stosunku do tego co widziałem w przypadku Bourne'a to zdecydowanie inna materia. Takie moje subiektywne odczucie.

    OdpowiedzUsuń

Drukuj