Niemal bezkrytycznie do filmowych biografii podchodzę, tak faktycznie to
nie pamiętam takiej, która by mnie wyraźnie zawiodła, zatem na myśl o kolejnej
ekranizacji życia ciekawej persony apetyt ostrzyłem, szczególnie że już liczne
sygnały recenzenckie ciepło o tej produkcji Roacha mówiły. Od pierwszych ujęć
wiedziałem, że czas spędzony z Bryanem Cranstonem odtwarzającym postać Daltona Trumbo będzie zaliczony do tych
udanych. Od strony warsztatowej obraz Jay’a Roacha to klasyczny przykład po
hollywoodzku skrojonej opowieści, bez szarpania się z nader oryginalną formą,
bez ryzyka związanego z przeszarżowaniem w realizacji ambitnego planu. Postawił
Roach na autentyczne odzwierciedlenie epoki i miał dobrego nosa przede
wszystkim do obsady, w której co naturalne prym wiedzie Cranston. Przekonująco
odwzorowuje pioruńsko złożoną osobowość Trumbo – upartego skurczybyka z może
utopijnymi przekonaniami oderwanymi co nieco od rzeczywistości, ale przede
wszystkim człowieka z zasadami których potrafił bronić w błyskotliwy
sposób wykorzystując swoją ponadprzeciętną inteligencję i ogromną wyobraźnie.
Będąc jedną z wielu ofiar antykomunistycznej gorączki, swoistej histerii
rozpętanej w Stanach Zjednoczonych wraz z rozpoczęciem zimnej wojny trafił w
kuriozalnych okolicznościach do więzienia (paradoksalnie w ojczyźnie demokracji
i praworządności – niewiarygodne). Będąc pod ogromną presją po opuszczeniu
zakładu karnego, poddawany ustawicznej nagonce, szantażowany w imię
patologicznego patosu rozsiewanego przez prostactwo i cynizm nienawistnych
ludzi dał sobie pomimo uciążliwości rade. Więcej, on przechytrzył tą idiotyczną
błazenadę i triumfował na skalę niewiarygodną by finalnie doczekać się
rehabilitacji, której jako wartościowy człowiek nie wykorzystał do budowania
własnego mitu. Starczy, nie piszę już dalej, bo za chwilę gotów byłbym z
detalami fabułę przytoczyć. :)
P.S. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w naszej Polskiej rzeczywistości
jesteśmy obecnie poddawani dyktatowi ludzi o podobnej prześladowcom Daltona
Trumbo mentalności. Ludzi zawistnych, opętanych obsesją, zdolnych łamać ludziom
kariery, tak dla zasady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz