piątek, 4 października 2013

Kret (2010) - Rafael Lewandowski




Polska - wiatr odnowy nieco słabiej zaczął wiać, przesilenie w przeszłości się gubi, nadzieja, wiara i zaangażowanie na rzecz lepszego jutra ginie pod ciężarem trosk i trudności. Krótko mówiąc do głosu szara rzeczywistość dochodzi, miejsce robiąc dla babrania się w szambie przeszłości. W takich oto okolicznościach łby swe przez chwilę spuszczone żołnierze poprzedniej epoki podnoszą. Doskonale wykorzystując medialną machinę i społeczne nastroje, gdzie co drugi dzisiaj to zupełnie oderwany od rzeczywistości i realnej oceny skomplikowanych jednostkowych sytuacji sędzia i kat w jednym. Emocje podkręcając zwykłym cynizmem, zaprzęgając do działań tych od lat wyuczony i doskonalony wciąż metodyczny sposób manipulowania, potrafią zwykłego, ideowego człowieka, bezbronnego wobec ich machinacji zmieszać z błotem. W tej z premedytacja rozpętanej zadymie pytania podstawowe o znamionach wątpliwości czy pokory strącone w niebyt, emocje czyste je zastępują, czasem zwykła potrzeba rekompensaty czy odwetu. Jak oceniać dzisiaj przeszłość i ewentualne ludzkie decyzje, gdy ówcześnie presja, lęk o bliskich silniejsze od potrzeby aktywności w walce o słuszne cele. Racjonalne w takich realiach kroki z perspektywy czasu innych barw nabierają, a wartościowanie ich tak łatwe w wygodnym fotelu, bez obaw przed ewentualnymi represjami. Jeden z lepszych to filmów w tej tematyce się odnajdujący, taki co unika oczywistości, pytania stawia, nie potępiając anie nie rozgrzeszając - on perfekcyjnie jedynie złożoną rzeczywistość szkicuje. Zaskakująco dobry Szyc, może przez pryzmat, iż taka to chyba naturalna rola w jego wykonaniu. Sztampowy niemniej jednak w takich kreacjach niezmiennie kapitalny Dziędziel oraz wyborny dzięki klasycznemu warsztatowi Pszoniak - walorami równie centralnymi tej produkcji co sama jej tematyka. Prawdziwie życiowa to historia, zaskakująco trafnie realia tego kraju ukazująca oraz co szczególnie istotne, taka co autentycznie zwykłe życie i rodzinne relacje przedstawić zdołała. Ja przynajmniej nie odczułem tu udawania i naciągania mnie na sztuczne emocje. Brawa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj