niedziela, 13 października 2013

Side Effects / Panaceum (2013) - Steven Soderbergh




Steven Soderbergh nierównym twórcą jest i basta! Tym stwierdzeniem parafrazującym klasyczną literacką frazę z powodzeniem mógłbym dotychczasową karierę tego jegomościa podsumować. Argument podstawowy raz! Bo obok takiej petardy jak Traffic, sypnąć potrafił topornym Contagion czy zwyczajnie kilkoma kiepskimi, tandetnymi klocami. Dużo działań plus mało czasu mierną finalnie jakość w prostym równaniu daje - szybki wgląd w filmweb i jasne, 15 lat = 23 produkcje. Do sedna teraz! Panaceum niestety tej tendencji jakościowo nijakiej nie zmienia znacząco, gdyż wykorzystując ciekawą zagadkę w rezultacie zaprzepaszcza ją rzemieślniczym wykonaniem. Bez wyrazu, taki iskry i pasji pozbawiony to thriller, dodatkowo fatalnie Jude'a Law mechaniczną mimiką, manekina pozą firmowany - na margines swym siermiężnym aktorskim warsztatem spychający przyzwoite role atrakcyjnych Pań. Straciłem ja już nadzieje na bogate plony pracy Soderbergha, tym oto sposobem w otchłań niemocy zepchnięty. Kończ waść, miejsca innym ustąp, kasy szkoda! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj