wtorek, 11 lutego 2025

The Order / Ciche braterstwo (2024) - Justin Kurzel

 

Justin Kurzel z wigorem udowadnia, że konkretny z niego reżyserski łotr, nie po raz pierwszy serwując seans który mocny puls i opad szczeny gwarantuje. Bierze na warsztat merytoryczny sfrustrowaną mentalną ubogość, technicznie historię opartą na autentycznych wydarzeniach i wyciska z niej brudne soki, korzystając z brutalnych metod filmowej sugestywności, a przy tym wciąż trzyma się jednak bliżej mainstreamu niż bardziej obojętnego dla szerszej publiczności artyzmu - pozostając przy tym względnie ekspozycyjnie oryginalny. Nie zrozumcie mnie źle koneserzy, kocham artyzm płynący z duszy, nie będący wynikiem wyrachowania, ale kocham tez potężne kino bezkompromisowe, osadzone w twardych realiach i niepotrzebnie nie przesadzone pod kątem ornamentyki intelektualno-ambicjonalnej. Szanuje poza tym Juda Law szczególnie z wąsem (zasługuje typ!), więc że trafił Kurzel w moje gusta, to jak powiedzieć że autor tych słów ogląda i słucha bez limitów, bo chyba mu się dwudziestoczterogodzinna egzystencja w rzeczywistości prawdziwego życia nie do końca uśmiecha. W oku kamery nadzorowanej przez Kurzela sfrustrowane zbłąkane, chciwe na domiar wieśniactwo pod przywództwem cynicznych ideologicznych szaleńców. Werbowanie, indoktrynacja, szmal, szkolenie i wreszcie finalne działanie - zabójstwa, krwawa rewolucja. Konkretna rozgrywka pomiędzy federalnymi i dwiema konkurencyjnymi grupami białych fanatyków osadzona w realiach Idaho pierwszej połowy lat osiemdziesiątych. Świetne krewkie, skompresowane kino co potrafi wrzenie wywołać, zmiażdżyć i poruszyć, z brawurowym zastrzykiem jeb-anej adrenaliny i pieprzonego przyduszającego ciężaru rzuconego na klatę. W finale wręcz obłędnie kino spektakularne, jednocześnie z perspektywy czasu i współczesnych globalnych wydarzeń je analizując, niepokojąco przytłaczające.

P.S. Przyzwoity człowiek czy przydatny głupek - jeden i drugi z zewnątrz podobny, ma dwie nogi i dwoje rąk, ale ten drugi może nimi znacznie poważniej skrzywdzić. To chyba nie jest drobiazg!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj