piątek, 22 grudnia 2017

HHhH / Kryptonim HHhH (2017) - Cédric Jimenez




Zwięzły wstęp zaproponuję i natychmiast po jednym jego zdaniu przejdę do sedna. Cedric Jimenez poprzednią własną produkcją mnie niewątpliwie zachwycił i teraz w trzy lata po doskonałym gangsterskim La French powracając, kazał od siebie wymagać kina co najmniej bardzo dobrego. Tak też się stało i poprzeczka wysoko postawiona pokonana została (lecz o rekordowym skoku nie ma mowy), gdyż pod tajemniczym tytułem kryje się historia człowieka opowiedziana metodą klasyczną, ale odpowiednio wyrazistą i w dość intrygującej, chociaż niekoniecznie niepozbawionej wad formie. To jakby dwie odsłony tego samego dramatu, tylko z dwóch perspektyw poprzez po pierwsze genezę kariery Reinharda Heydricha, jednego z najbardziej tajemniczych i lojalnych ideologii nazistów i jakby w kontrze do niej kulis dokonanego na nim nieudanego zamachu. Może ten złamany jednym cięciem podział na dwa akty nie jest do końca spójny i powoduje odczucie oglądania jakby dwóch osobnych obrazów w jednym, ale pomimo mankamentu tej koncepcji, całość wypada w miarę interesująco. Może nie przede wszystkim w formule sukces realizacyjny tkwi, ale z pewnością za sprawą wybornej i niezwykle autentycznej roli Jasona Clarke’a staje się mocno zajmujący. Clarke wyrazem twarzy, zimną mimiką doskonale oddaje zewnętrzność bezwzględnej postaci, pod której maską kryje się modelowy karierowicz otrzymujący drugą szansę i bez skrupułów ją wykorzystujący. W nim żal i złość buzuje, lojalność i oddanie niemal niewolnicze w niego wszczepione, w nim ambicje kolosalne i możliwości gigantyczne przed nim. Obok niego zaś kobieta, która inspiracją jeszcze przed chwilą, a teraz dla własnej zguby ofiarą swojej światopoglądowej obsesji. Te przemiany, ewolucje pozbawione wartości moralnej, zbiegi okoliczności, losu zrządzenia czy wreszcie manipulacje, bądź socjotechniczne zabiegi fascynują i podkreślane hipnotyzującym muzycznym tłem tworzą zespół licznych wątków do zgłębienia historycznego kontekstu inspirujących. Trudno bowiem przejść obojętnie obok tej opowieści o człowieku na fali, trudno nie poszukiwać materiałów pozwalających na zgłębienie jego fenomenu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj