Największe, a na pewno najbardziej znane
literackie dzieło Umbero Eco, zekranizowane przez Jeana Jaquesa Annaud ze
świetną obsadą i w każdym fragmencie filmowej sztuki na poziomie mistrzowskim zrealizowane.
Mając do dyspozycji pierwowzór, który już sam w sobie jest gwarantem emocji, własny talent reżyserski jak i najlepszych specjalistów od zbudowania odpowiedniego
sugestywnego nastroju (muzyka,
scenografia) nie jest zaskoczeniem, iż efekt finalny przeszedł do historii kina
jako dzieło wyjątkowe. Pamiętam że pierwotny seans odbyłem za czasów szkolnych
dzięki zaangażowaniu ówczesnej mojej wychowawczyni, która dając jednocześnie dojrzewającym
młokosom odrobinę kultury i przerwę od zajęć lekcyjnych dała szansę na
spotkanie ze sztuką filmową najwyższej klasy. Średniowiecze w pełnej krasie na
ekranie, mroczne wieki zdominowane przez hipokryzję i władczy charakter kleru. Herezje
wszędzie podkopujące władzę kościoła, inkwizycja powołana by w ryzach jednomyślności
trzymać, posępne opactwo mrokiem osnute, zakonnicy niczym duchy jakie, niebezpieczna
tajemnica, śmierć jako codzienność, śledztwo w miejscu, gdzie diabeł w owczej
skórze bynajmniej nie przysypia. Starcie przesądów z niemile widzianym
podejściem naukowym, światle rozumowym, czysto zdroworozsądkowym. Ludzie niczym
upiory, pozbawieni człowieczych emocji, jakiejkolwiek wrażliwości,
zatraceni w ascezie, zagubieni w zabobonnej filozofii. W tych okolicznościach William z Baskerville obserwuje, czyta uważnie pomiędzy wierszami, wyrywa strzępy
informacji, niczym detektyw z wieków dużo późniejszych dedukcją się kieruje, posługuje
czystą logiką, wyciąga przenikliwe wnioski i działa pod presją, bo ustawicznie
czujnym okiem zainteresowanych jest obserwowany. William tropi, łączy fakty i
poszlaki korzystając z doświadczenia i zdobywanej na bieżąco wiedzy dzieląc się
nią i swoim zamiłowaniem dla rozumu z młodym uczniem, który ponadto rozkoszy
czysto fizycznych zaznaje, żądzą ciała się poddając. Zaiste kino to tak samo mistyczne, jak bliskie człowieczej naturze. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz