Sztampowo ślizgający się
po temacie scenariusz może nie zachwyca, brak mu intrygującego efektu ekscytującego
na który ta oparta na w pełni autentycznej biografii opowieść zasługuje. Lecz
dla świetnej głównej roli, dla poznania w rzeczy samej niezwykłej historii oraz
dla hipnotyzujących scen tańca i rozbrzmiewającej muzyki bardzo warto. Od
tragedii do sławy - o ogromnej pasji, która pokonuje wszelkie przeciwieństwa, o wielkiej determinacji, która pozwala zrealizować marzenia. Nad czym jednak
ubolewam, bez większej głębi, zbyt płytko w znaczeniu powierzchownie traktując
mnóstwo istniejących niuansów. Na szczęście klimatycznie w punkt i wręcz wybornie
pod względem wizualnym. Gdyby w tym segmencie było słabo, zanudziłbym się na
śmierć. Nie uciekłem wyłączając, nie odpłynąłem zasypiając, a nawet jestem
skory stwierdzić że dałem się porwać, mimo że leniwa narracja nie pomagała.
Ponadto doceniłem warsztat taneczny i sam do siebie stwierdziłem, że w tych
wszystkich profesjonalnych pląsach jest artystyczny duch i ekstremalny, uparty
zapał do pracy. Bez wyjątku kiedyś i dziś. Szacuneczek! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz