Znaczy bardzo,
bardzo grzeszyłem! Nie ważne z diabłem czy też bez niego, w nutach poukrywanego
:)
Koniec roku czasem
podsumowań, zatem idąc tym tropem poniżej zestawienie kilkunastu albumów, jakie
największe wrażenie w mijającym 2013 na mnie zrobiły. Bez szerszego rozwijania
tematu, bo na stronach NTOTR, jeśli kogoś interesuje każdy z krążków
opisany. Kolejność, w jakiej
umieszczone przypadkowa! Zwyczajnie trudno mi zdecydować, które z płyt mogłyby
zasłużyć na miano albumu roku. Ich wartość porównywalna – chociaż w innych
gatunkowych ramach częstokroć funkcjonujące, to każda z nich swoimi walorami
zdecydowanie do grzechu popchnęła!!!
BLINDEAD
– Absence
ARCTIC
MONKEYS – AM
CLUTCH
– Earth Rocker
MONSTER
MAGNET – Last Patrol
QUEENS
OF THE STONE AGE – …Like
Clockwork
SOILWORK
– The Living Infinite
ORCHID
– The Mouth of Madness
THE
DILLINGER ESCAPE PLAN – One of Us is the Killer
THE
ANSWER – New Horizon
LEPROUS - Coal
PROTEST
THE HERO – Volition
ALICE
IN CHAINS – The Devil Put Dinosaurs Here
SAHG –
Delusions of Grandeur
COHEED
AND CAMBRIA – The Afterman: Descension
SPIRITUAL
BEGGARS – Earth Blues
PEARL JAM - Lightning Bolt
TYLE!
Więcej grzechów nie
pamiętam, znaczy pamiętam ale nie dały mi one tak potężnej satysfakcji jak te
powyżej, a ja jak już muzycznie grzeszę to czuć lubię kiedy po bardzo wielu
takich aktach nadal wiem, że kolejny będzie równie podniecający. Nie obiecuje
poprawy, bo bez korzystania z tych dźwiękowych podniet żałosna poprawność i
nuda PANIE by mnie skonsumowała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz