Nietypowo,
bo od jednoznacznej bardzo wysokiej oceny rozpoczynam, gdyż ten dramat, bardziej
traktatem filozoficzno-psychologicznym będący na określenie rewelacyjny według
mojej opinii, bez wątpienia zasługujący. I chociaż przerabia wątek w miarę znany,
żadnej nowej perspektywy historycznej nie wnosząc, to patrząc
przede wszystkim poprzez przeanalizowane aspekty filozoficzne i psychologiczne, zaciekawia intensywnie. Rzucając w pewnym sensie światło nie tylko i wyłącznie na
mechanizm, który moc sprawczą i bezrefleksyjność nazizmu wyjaśnia, ale także same ofiary holokaustu i ich bierność wobec tego zła piętnuje. To wyjątkowo interesujący
obraz, z wybornym klimatem – nostalgiczny w treści, dramatyczny w fundamencie, o naukowym charakterze, którego zrozumienie zawdzięczać mogę
częstemu użyciu przewijania, bo skomplikowane myśli i wywody będące produktem
umysłu bohaterki wnikliwie trzeba było zgłębiać. Kontrowersyjna postawa
Arendt, nader odważna kiedy niemal wszyscy wokół zamroczeni potrzebą zemsty zdrowy rozsądek
i czysto psychologiczny ogląd sprawy gubią. Ona mimo tego dystans zachowuje,
chociaż osobisty wątek biograficzny, z autopsji znane doświadczenie nazizmu,
jej tego nie ułatwiają. Z perspektywy nauki postawy ocenia, porzucając emocje,
które trafną percepcje zaburzają. Naraża się na niezrozumienie i szykany,
znosząc je z klasą, własne logiczne wnioski uparcie prezentuje. Pytanie tylko,
czy ogrom okrucieństwa jaki hitlerowskie Niemcy wyrządziły, nie usprawiedliwia
czysto emocjonalnego osądu i instynktownej potrzeby zemsty, jednocześnie na
margines naukową percepcję spychając?
P.S.
Żydowska histeria – Polska histeria! Czy tylko ja widzę tu analogię, nie
wyłącznie historyczną, a może przede wszystkim tą do współczesności się odnoszącą?
Czy pochodzenie i narodowość, rozum i rozsądek muszą odbierać? Czy zachowując samokrytyczny sposób spostrzegania, obiektywne kryteria stosując, rezygnuję z bycia wartościowym
synem swej ojczyzny? Cytując Arendt: „Przestając myśleć, prowadzić ten
milczący, wewnętrzny dialog przestajesz być w stanie wnosić oceny moralne”! Tak
wielu niestety wiedza z myśleniem się myli! :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz