środa, 19 listopada 2014

Układ zamknięty (2013) - Ryszard Bugajski




Autentyczne wydarzenia kontra polityczno-ideologiczne przekonania! Bo co tu ukrywać, kiedy mecenat Kasy Stefczyka pewną powziętą optykę też podpowiada. Pytanie zatem czy całej historii bliżej do istniejących realiów, czy może atrakcyjnego kina akcji? A może jedno i drugie, czyli rzeczywistość już bliźniacza pełnej wyobraźni filmowej estetyce. Tego niestety nie jestem w stanie zweryfikować, zatem spuszczę tu zasłonę milczenia. Towarzysz Kostrzewa robi co mu się żywnie podoba, swoim folwarkiem z rozmachem zarządza, interesy wespół z kolesiostwem kręci. Jego motywacją małostkowość, zemsta echem przeszłości żywiona, pospolita pazerność i jednocześnie absolutne poczucie bezkarności. Jego metodami szantaż, prowokacja, strach i ustawiczne wykorzystywanie zajmowanego stanowiska. Typowy karierowicz o korzeniach w poprzedniej nomenklaturze, produkt indoktrynacji poprzedniego ustroju – upaprany, umoczony w najgorszym paskudztwie. Stary wyga, cwaniak pod krawatem, na stanowisku – elyta jednym słowem! Nośny temat nie protestuję, ale wyjątkowe kino fabularne, to nie tylko i wyłącznie politycznie-ideologiczna interpretacja najbardziej szokujących faktów – to coś więcej, czego akurat tutaj mnie akurat wyraźnie zabrakło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj