poniedziałek, 13 lutego 2023

Polowanie na muchy (1969) - Andrzej Wajda

 

Satyryczny film Andrzeja Wajdy, to coś niecodziennego. Zabawny i lekki, bo daleko on od nadętego dramatu, więc dlategóż dość rożny od tego co zazwyczaj Wajda widzowi proponował. Bardzo uniwersalny, bowiem z przesłaniem równie aktualnym i dzisiaj - o rodzinie i kryzysie męskości wieku średniego. O kobietach równocześnie - tych szczególnie, które potrafią swoim czarem fizycznymi ale i intelektualnym obyciem wraz z nieskrępowaną pogodą ducha w życiu mężczyzn intensywnie namieszać. Film z doskonałą obsadą bardzo charakterystycznych twarzy i jeszcze bardziej ich głosów, które jeszcze mojemu pokoleniu z miejsca się kojarzą. Braunek, Malanowicz, dwie Skarżanki i Olbrychski, a dokładnie powiązany z nimi znakomity aktorski warsztat robi robotę, ponadto całkiem naturalne dialogi i chyba ówcześnie dość odważna koncepcja oraz nowoczesna forma, śmiało czerpiąca inspiracje z europejskiego kina obyczajowego. Same napisy początkowe i muzyczna ilustracja pięknie w klimat wciągają i odsuwają obawę o obcowaniu z filmem przesadnie artystycznie megalomańskim czy przeintelektualizowanym, zarzucając takiż ambitny koncept na rzecz formy wartościowej merytorycznie, lecz przystępnie i zgrabnie skonstruowanej oraz trafnie korespondującej tak z tematem jak i z ówczesnością. Czuć klimat kina francuskiego, ale nikt tu niczego na siłę pod obcą mentalność nie podciąga, nikt niczego nie udaje i jest dzięki temu wciąż bardzo nasze polskie, pomimo iż pokazujące zachowania i konteksty poniekąd nowocześnie zachodnioeuropejskie. Może i Polowanie nie zdobyło wielkiego poklasku i od premiery panowało przekonanie, iż Wajda niekoniecznie fantastycznie odnajduje się w konwencji kina prześmiewczo analitycznego, szukając elementów satyrycznych w zbyt grubo ciosanej karykaturze i nie potrafiąc wychwytywać i przekazywać zawsze najciekawszych niuansów wyczytywanych pomiędzy wierszami. Mimo (także przez samego reżysera) podnoszonych uwag krytycznych, wyszło bardzo przyzwoicie, a ta próba wyrwania się Wajdy z szufladki kina zaangażowanego politycznie i historycznie nie jest kompletną porażką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj