środa, 12 listopada 2014

End of Watch / Bogowie ulicy (2012) - David Ayer




Policyjna gwiazdorka z funkcjonariuszami ze sporym parciem na szkło w głównej roli. ;) Ale to ich metoda by codzienna zawodowa egzystencja pośród wszelkiej maści psycholi, narkomanów, alfonsów, pospolitych ulicznych gangsterów, takich mord zakapiorskich do czubków w konsekwencji nie zaprowadziła. By w najgorszym gównie się taplając, z dramatami wszelakimi mając do czynienia, ludzkie odruchy zachować i samemu zimnym, pozbawionym emocji skurwielem nie zostać. Nieszablonowa w konstrukcji, świeża narracyjnie, brawurowo odegrana i wypełniona sporą dawką refleksji produkcja nie do końca od lat mnie przekonującego twórcy takich obrazów jak Ciężkie czasy i Królowie ulicy. Dynamiczna z humorem i powagą jednocześnie kreślona, pełna ciętych dialogów i adrenaliny, mocna opowieść o lojalności, zaangażowaniu i życiu na krawędzi. Nazbyt przeładowana fajerwerkami, po części przewidywalna i finalnie tragicznie realistyczna. Nie mogli przecież tak bez konsekwencji wiecznie bawić się w superbohaterów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj