Czas podsumowań nadszedł, a że to też czas natłoku
obowiązków i intensywnej gonitwy, zatem jak tradycja tego bloga nakazuje
zabieram głos, nie zabieram jednak przestrzeni. Krótko i zwięźle w tym miejscu,
bo szerzej rzecz jasna po drodze do dnia dzisiejszego było lub systematycznie jeszcze będzie.
Kategoria pierwsza – ochy i achy:
1. Opeth -
In Cauda Venenum
2. Rival
Sons - Feral Roots
3. Hozier -
Wasteland, Baby!
4. Soen -
Lotus
5. Leprous
- Pitfalls
6. Tool -
Fear Inoculum
7. Foals -
Everything Not Saved Will Be Lost Part 1
Foals - Everything Not Saved Will Be Lost
Part 2
8. Cult of
Luna – A Dawn to Fear
9. Blindead
- Niewiosna
10. Chelsea
Wolfe - Birth of Violence
11.
Entombed - Bowels Of Earth
12.
Soilwork - Verkligheten
13. Of Monsters and Men - Fever Dream
Kategoria
druga – yhy:
Mike Patton
& Jean-Claude Vannier - Corpse Flower
Lana Del
Rey - Norman Fucking Rockwell
Alcest - Spiritual Instinct
Norma Jean
- All Hail
Billie
Eilish - When We All Fall Asleep, Where Do We Go?
Wolfmother - Rock'n'roll Baby
Volbeat -
Rewind, Replay, Rebound
Bishop
Briggs - Champion
The
Raconteurs - Help Us Stranger
Killswitch
Engage - Atonement
Evergrey - The Atlantic
Przesłuchałem i opinie wyraziłem:
Korn – The Nothing
Rammstein -
Rammstein
Iggy Pop -
Free
King Hobo -
Mauga
Kadavar –
For the Dead Travel Fast
John Garcia
- John Garcia and the Band of Gold
Mustasch -
Killing It for Life
Valley of
the Sun - Old Gods
Airbourne -
Boneshaker
Life of
Agony - The Sound of Scars
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz