niedziela, 8 grudnia 2019

The Boxer / Bokser (1997) - Jim Sheridan




Jim Sheridan w najlepszej możliwej formie, czyli w skrócie z okresu Mojej lewej stopy, W imię ojca i właśnie Boksera. Z czasów kiedy kapitalnie opisywał robotniczą rzeczywistość, klimat północnej Irlandii - przede wszystkim z mrocznych czasów najintensywniejszej aktywności IRA. Ze względnie młodym i już kapitalnym Danielem Day-Lewisem, z intuicją, charyzmą reżyserską i świetnie rozwijany napięciem oraz psychologicznym wyczuciem autentyzmu osobowości bohaterów. Ja przynajmniej we współczesnych filmach Sheridana nie odnajduje już tych walorów, które ówcześnie potrafiły mnie przekonać. Chociaż patrząc na reżyserską karierę, to Sheridan nie wykazał się jakąś olbrzymią produktywnością i jego filmy z dość dużymi przerwami pojawiały się na ekranach, to i tak od kilkunastu lat wyłącznie zawodzi - w mniejszym lub większym stopniu, ale jednak mocno traci do formy sprzed laty, więc jak już wracam czy interesuje się jego nazwiskiem, to do i przez pryzmat tytułów sprawdzonych. Przyznaję się, że jedyne czego nie widziałem, a co oscyluje podobno na poziomie bardzo wysokim, to Nasza Ameryka, która jak się kiedyś np. w tv trafi obowiązkowo zostanie skonsumowana. W tym miejscu jednak, aby w odpowiedni sposób szacunek Bokserowi oddać napiszę, że to obraz równie dopracowany stylistycznie i z fantastycznie zbudowanym klimatem, jak i wykorzystujący ascetyczne środki w celu oddania realizmu i surowości miejsca i czasu akcji. Ponadto jak wspomniałem sam Daniel Day-Lewis, chociaż wciąż wtedy budujący swój legendarny dziś już status i zbierający aktorskie doświadczenie, które w ostatnich latach przełożył na całą masę branżowych nagród i zachwytów zarówno zwykłej publiczności jak i zawodowej krytyki, to tutaj cholernie autentyczny i przekonujący. Skupiony na tym, co w postaci najbardziej istotne i w newralgicznych momentach decydujące. Dzięki aktorskiej pasji i reżyserskiej biegłości osadzona w Belfaście opowieść o potwornie trudnym pojednaniu pomiędzy protestantami a katolikami, o porażce ludzi rozsądku z pełnymi nienawiści ekstremistami, o potrzebie i dobrej woli zmiażdżonych przez porachunki i zakorzenioną mściwość, o zakazanej miłości i kolejnych pokoleniach zainfekowanych nienawiścią oraz o totalnej pętli bezsensownej przemocy, jest tak przekonująco angażująca. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj