Każda kolejna płyta Kadavar w zasadzie to ani mnie ziębi, ani mnie grzeje, lecz odczuwam zawsze potrzebę by chociaż przez chwile przyjrzeć się co nowego przygotowali i aby dla ułomnej pamięci spisać refleksje, które we mnie nowe materiały wywołały. Na wysokości trójki ta potrzeba się pojawiła, nie powodując większej ochoty na zgłębianie historii niemieckich retro rockowców, przyciągając jednak skutecznie do ich bieżących produkcji. For the Dead Travel Fast nie różni się znacząco od poprzednich krążków, a jego zaletą pozostaje całkiem sprawne poruszanie się w stylistyce, która po kilku latach renesansu zaczyna właściwie (jak to bywa) zjeżdżać na bocznicę. Rzecz jasna po głównych magistralach porusza się wciąż kilka współczesnych lokomotyw gatunku i nie wydaje się by jakoś znacząco miały one tracić zdobytą dotychczas popularność. Jest to jednak sytuacja charakterystyczna dla wszystkich trendów, tych zarówno gwałtownie przemeblowujących rynek muzyczny, jak i tych odwołujących się do tradycyjnych brzmień święcących triumfy przed laty, że ostają się wyłącznie najwięksi, a miarą ich sukcesu przetrwanie dzięki jakości, z trwałym przywiązaniem do wypracowanej stylistyki lub poszukujących ciekawych aranżacji dla własnej wyobraźni muzycznej. Nie wydaje mi się aby Kadavar obecnie dorastał poziomem do Rival Sons czy Graveyard, a nawet czynił to za pośrednictwem albumów z przeszłości. Umiarkowaną sympatią moją się cieszy, z pewnością ma też wierne grono sympatyków na które bez wątpienia sobie zasłużył, lecz poza twardy elektorat retro rockowy nie ma szans sięgać, bo specyficzny sznyt anty mainstreamowy w nim wyraźny, a sama muzyka bardzo mocno przywiązana do archaicznego myślenia i komponowania - mimo iż piosenkowy sznyt próbuje pośród hałaśliwego mroku w miarę skutecznie zaistnieć, a urozmaicenia aranżacyjne dodają (patrz najbardziej chwytliwy Evil Forces) uroku. Jak coś się w międzyczasie w maksymalnie subiektywnym odbiorze For the Dead Travel Fast zmieni, będę przy okazji komentarzy dotyczących przyszłych płyt grupy informował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz