czwartek, 18 sierpnia 2022

The Duke / Książę (2020) - Roger Michell

 

W starym dobrym stylu, z dbałością o atmosferę i z dobrą gdyż niepozbawioną szlachetnych wartości treścią. Ciekawa historia i (co jedno nie wyklucza drugiego) barwne konserwatywne postaci na ekranie, których nie sposób nie darzyć sympatią. Bardzo brytyjski, bardzo klasyczny i co też nie stoi w sprzeczności bardzo zabawny. Inteligentny i rozrywkowy, pełen filmowej magii i bezpretensjonalnego uroku płynącego z doskonałego wyważenia formy i uzyskania efektu jednocześnie tak dla oczu jak dla ducha atrakcyjnego. Historia o zasadach i staroświeckiej skromności, która jednak wyklucza ślepą pokorę i stąd taka moja i pewnie znakomitej większości widzów radość z seansu i przychylność w stosunku do jowialnych bohaterów. Kulisy autentycznych wydarzeń z samego początku lat sześćdziesiątych - kradzieży obrazu Francisco Goi z londyńskiej The National Gallery przez jednoosobową szajkę złodziejską, kierowaną przez społecznie wrażliwego i dość ekscentrycznego staruszka - zaangażowanego idealistę z ogromną rodzinną tragedią skrywaną w pamięci. Toteż ciąg zdarzeń zaskakujący, natomiast ich fabularna interpretacja z doskonałym aktorstwem fantastycznej Helen Mirren i równie dobrego Jima Broadbenta. Jej akurat w kreacji dla niej samej niecodziennej, jego zdecydowanie wręcz przeciwnie. :) Piękne kino z duszą, a ja kocham takie.

P.S. Niestety jak się okazało, to już ostatni film w dorobku Michella. R.I.P. Roger Michell.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj