Trochę
czasu czekałem by w pełni pozytywną notę wystawić produkcji sygnowanej
nazwiskiem Soderbergh. To właśnie teraz uczynić mi przyszło, bo Behind the
Candelabra to najlepszy obraz Soderbergha od czasu kapitalnego Traffica i
równie doskonałej Erin Brockovich. Jestem świadom, iż nie wszystkie projekty w
międzyczasie widziałem, gdyż reżyser intensywnie nowymi efektami pracy
częstował – robił dużo, ale niekoniecznie się to na jakość w poznanych
przypadkach przekładało. Tym razem jednak po seansie jestem do końca
ukontentowany, albowiem obejrzałem przede wszystkim kapitalną robotę w kwestii
odzwierciedlenia postaci, gdzie wszystkie role są wybornie przygotowane pod
względem własności fizycznych i umiejętności wyrażenia specyficznych cech osobowości bohaterów. Michael Douglas w roli Liberace daje
popis, w pełni realistycznie kopiując manieryczność immanentną odgrywanej
postaci, a Matt Damon w sposób olśniewający wtapia się w rolę, rozsiewając pewien
rodzaj eteryczności. W sukurs nim idzie cały drugi plan, a w szczególności Rob
Lowe jako cyniczny doktorek z porcelanowa buźką i szparkami zamiast oczu. Ten
świat pełen luksusu, przepychu i blichtru z kiczowatym, połyskującym tandetą
gejostwem zamiast budzić pobłażliwość, intensywnie fascynuje. Obserwacja
psychologicznej metamorfozy Scotta, jego uzależnienia od narkotyków i związku, wespół
z całym kontrowersjami przepełnionym i przed opinią publiczną skrywanym
prawdziwym życiem Waltera Liberace, dostarczają sporej ilości materiału do
analizy i refleksji. Klucz do uzyskania tak intrygującego efektu w tej autentyczności,
jaka zawarta w obrazie i bohaterach oraz umiejętności przerzucenia środka
ciężkości z samej kwestii homoseksualizmu na ludzkie relacje. Pełne słabości i
karmionych bez opamiętania potrzeb, które miast uszczęśliwiać, zniewalają.
Świat oparty na posiadaniu ogranicza i w psychozy wpędza, a zazdrość jest
wyłącznie wynikiem ubezwłasnowolnienia umysłu. W tej rzeczywistości długotrwałe
szczęście i stabilizacja jest pozorna, a przekonanie o kontroli iluzoryczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz