czwartek, 11 lipca 2019

Erratum (2010) - Marek Lechki




Erratum to rodzime kameralne cacuszko. Refleksyjny dramat psychologiczny o zbiegach okoliczności, które stają się pretekstem do zrealizowania potrzeby rozliczenia się z trudną przeszłością – twarzą w twarz, bez taryfy ulgowej. Kino głębokiej prawdy, w którym scenariusz bez cienia fałszu, świadomie monotonna narracja i nieprzeszarżowane aktorstwo są jego decydującymi atutami. Mozolnemu wypełnianiu ekranu subtelnym, aczkolwiek mrocznym tonem towarzyszy cisza przerywana sporadycznie jedynie kilkoma prostymi dźwiękami. Nie ma potrzeby zaistnienia w tle rozbudowanej formuły muzycznej, kiedy prawda wylewająca się z ekranu prawdziwymi, sugestywnie życiowymi emocjami jest przesiąknięta. Nostalgia jest tutaj urzekająca, konteksty dosadne, a przesłanie wartościowe.

P.S. Ciekawe czy jeszcze Marek Lechki funkcjonuje wciąż w branży, bo z tego co źródła internetowe podają to jest w tym temacie niepokojąca cisza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj