środa, 10 czerwca 2020

The Peanut Butter Falcon / Sokół z masłem orzechowym (2019) - Tyler Nilson, Michael Schwartz




Klimatyczna prowincjonalna Ameryka, na swój surowy sposób urocza, z ludźmi z krwi i kości - zahartowanymi ciężkim życiem w wymagających warunkach. Miejsce akcji już na starcie mnie urzekło, a temat tej historii dodatkowo wielką sympatię wzbudził. Dwóch uciekinierów, outsiderów o różnej przeszłości i różnych powodach, które ich osobne ucieczki spowodowały. Finalnie jednak zbiegiem okoliczności wspólnie południowo-wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych podróżują (chyba Karolina Południowa), aby spełnić MAŁE marzenie, pozwolić jednemu z nich stanąć oko w oko ze swoim WIELKIM bohaterem. Tak, brzmi to może banalnie, ale ta prosta historia to redneckowe kino drogi w uroczym kameralnym wydaniu traktuje o rzeczach prawdziwych, a przez to niezwykle ważkich. Z dojrzałością i poczuciem humoru snuje balladę o ludziach bez lanserskiej pozy - o ich szczerości i oddaniu, o przyjaźni szorstkiej, wykutej w trudzie i sprawdzonej, a przez to trwalej jak liofilizowane żarcie. Jest też jeszcze jedno do wyróżnienia, to kwestia obsady, bo tak jak w pierwszej kolejności Zack grający Zaka jest po prostu rozbrajająco prawdziwy, a Bruce Dern w epizodycznej roli należący szczególnie obecnie do moich faworytów (czy też Thomas Haden Church, na zawsze pozostający dla mnie Lowellem ze Skrzydeł), tak Shia LaBeouf coraz częściej dzięki doskonale dokonywanym wyborom kreacji akceptację dla swoich ról nabywa, to wreszcie czarująca urodą córka Melanie Griffith i Dona Johnsona potrafi także pięknym duchem skraść serce. Poruszające w założeniach i realizacji, bogate emocjami feel good movie niedzielnym popołudniem obejrzałem. Mimo że pewnie przez pryzmat dzisiejszej epidemii egoizmu naiwne, to z miejsca awansujące w moim prywatnym rankingu do jednego z największych zaskoczeń obecnego sezony filmowego i faworytów gatunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj