Cztery wielkie nazwiska metalu zaangażowane w
powstanie tego krążka. Na czele rzecz jasna ojciec założyciel, lider
niekwestionowany tej legendy Chuck Schuldiner, a obok niego wybitni
instrumentaliści. Gene Hoglan za perkusją, Steve DiGiorgio na basie i idealne dopełnienie składu jakim Andy LaRocque, nadworny
gitarzysta Kinga Diamonda! Czy ze współpracy takich
osobistości mógł powstać krążek słaby? Nie ma mowy! To więc jasne, że kilka
poniższych linijek wypełnionych komplementami zostanie, a zachwyt sięgać będzie
zenitu. Wszystko się tutaj zgadza, jest perfekcyjnie skorelowane na poziomie
założeń i wykonawstwa. Brzmienie nazwałbym kliniczno-mięsistym tyle, że ekspresja tych przymiotników w takim układzie dość zabawna. Często też w opisywaniu death
metalu one nadużywane i zbyt opatrzone, a przecież działania muzyczne Schuldinera
tak oryginalne i wizjonerskie, iż recenzowanie ich w oklepany sposób zwyczajną
zbrodnią i już. Zatem przekornie miast szukać określeń finezyjnych, lecz popularnych użyję słów pospolitych, aczkolwiek wyrazistych i napiszę, iż dźwięk jest masywny i wystarczająco selektywny. Wyrafinowane solówki pośród
intensywnego wiosłowania eksponowane, szczelnie wypełniają skondensowaną przestrzeń. Podziały rytmiczne
niezwykle gęste, pozornie chaotyczne, a w rzeczywistości będące idealnym
porządkiem, w którym basowe wirtuozerskie pochodny i puls pobudzający groove uzupełniają treściwą pracę bębnów. Całość o frapującym posmaku
awangardy, w której otwarcie na poszukiwanie świeżych rozwiązań i kreowanie
nowego wymiaru wytrąca ekipę Schuldinera z ram death metalowego gatunku. Już na
Spiritual Healing czuć było, że Death nie pozostanie jedynie ikoną brutalności,
że Schuldiner posiada tak bogatą wyobraźnię i umiejętności by w przyszłości
przełamywać schematy i sięgać poziomu imponującego. Human był tym właściwym
przełomem, a Individual Thought Patterns i każde kolejne studyjne dokonanie to
już dzieło poza wszelką dyskusją. Brać i konsumować, mlaskać, z zachwytu wzdychać
i tak już trzecią dekadę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz