By tradycji zadość się stało, na koniec
roku także muzyczne podsumowanie wymagane. Ono zwięzłe tylko do tytułów
krążków, które do ścisłej czołówki przynależały ograniczone. Bez rozbudowanego
komentarza, bo ten dla każdego kto będzie zainteresowany poszperać w
tegorocznym archiwum bez problemu do odnalezienia.
Czołowa dwunastka, płyt faworytów (w kolejności przypadkowej) które największe wrażenie na mnie w tym roku zrobiły.
Czołowa dwunastka, płyt faworytów (w kolejności przypadkowej) które największe wrażenie na mnie w tym roku zrobiły.
Giraffe
Tongue Orchestra - Broken Lines
Katatonia - The Fall of Hearts
Rival Sons - Hollow Bones
Deftones - Gore
The Dillinger Escape Plan - Dissociation
Opeth - Sorceress
Gojira
- Magma
Spiritual
Beggars - Sunrise to Sundown
Entombed
- Dead Dawn
Wolfmother
- Victorious
Blindead
- Ascension
The Black Queen - Fever Daydream
Oraz jeszcze pięć tytułów, które nie
kręcą się tak często jak czołowa dwunastka lecz stanowią ciekawe jej uzupełnienie.
David
Bowie - Blackstar
Iggy
Pop - Post Pop Depression
Glenn Hughes - Resonate
Metallica
- Hardwired...To Self-Destruct
Radiohead - A Moon Shaped Pool
I na koniec, tak na marginesie wszystko to co z nowości
przesłuchałem i na stronach bloga opisałem.
Kaleo - A/B, Anciients - Voice of the Void, Airbourne - Breakin' Outta Hell, Black Peaks - Statues, Sahg - Memento Mori, Oddland - Origin, Evergrey - The Storm Within, Scorpion Child - Acid Roulette, Gone is Gone - Gone is Gone, Volbeat - Seal the Deal & Let's Boogie, Droids Attack - Sci-Fi or Die, Valley of the Sun - Volume Rock, Witchcraft – Nucleus, The Answer – Solas, Testament - Brotherhood of the Snake, Black Cobra - Imperium Simulacra, Coma - 2005 YU55, Sunnata - Zorya, Acid Drinkers - Peep Show
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz