niedziela, 17 września 2017

Girl, Interrupted / Przerwana lekcja muzyki (1999) - James Mangold




Jak ta historia będąca adaptacją bestsellerowej powieści się skończy, można mieć poniekąd przekonanie już po pierwszej scenie. Niekoniecznie będzie to happy end, ale optymizmu mimo wszystko także nie braknie. Wątki są porwane, sceny przenikają się niczym układanka, tudzież jakieś puzzle porozrzucane. Teraźniejszość przeplatana jest z chaotycznymi wspomnieniami istotnych wydarzeń z przeszłości. Trauma młodej wrażliwej osobowości jest tu fundamentem, znaczy ciężkie przeżycia i działania będące na nie reakcją skutkujące umieszczeniem w prywatnym ośrodku dla nerwowo chorych. Komfortowym sanatorium, gdzie poznaje ona osobliwe postaci z równie lub większymi skazami na psychice. Grupie pacjentek z tego miejsca odosobnienia przewodzi żywiołowa Lisa, która fascynuje i przeraża. Jest niezwykle inteligentna i błyskotliwa, lecz także równie nieprzewidywalna we własnych działaniach kierowanych zarówno potrzebą manipulacji i dominacji, jak i okrucieństwem i strachem. Seans nastraja melancholijnie, wciąga swoim eterycznym klimatem i inspiruje do przemyśleń. Pobudza do przekonania, iż jednostki zaburzone to wciąż ludzkie istoty, dużo bardziej wrażliwe na wewnętrzne rozchwiania i zarazem nieodporne na zewnętrzne problemy zwykłej egzystencji. Istota choroby psychicznej zdaje się często nieodgadniona, a proces leczenia  opartą na lekarskiej intuicji i częściowo tylko doświadczeniu próbą odnalezienia wyjścia z tego mroku. Częściej zaś drogą na skróty, wywoływaną bezradnością, gwałtowną potrzebą złagodzeniem objawów przy pomocy farmakologii. Tak naprawdę zrozumieć ekstremalne stany niepokoju to samemu ich zakosztować, przeżyć i przetrwać kryzysy dzięki temu gromadząc wiedzę z autopsji aby móc pomóc innym. Przerwana lekcja muzyki to poruszająca opowieść w stonowanej formule, dla wrażliwców, lecz nie tych którzy zalewają się łzami oglądając tysięczny odcinek wenezuelskiej telenoweli. To ciekawy i powabny film dla wrażliwców o artystycznej duszy, subtelny obraz o ludzkich odruchach empatii i głębokiej potrzebie zrozumienia skomplikowanej psychologii człowieka. Bez technicznych i fabularnych fajerwerków, bez krzykliwej fasady, za to z koncertowym aktorstwem, urokliwą magią i autobiograficznymi wątkami z życia autorki zaadaptowanej powieści. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj