Egzotyczny Algier, dokładnie Algier lat dziewięćdziesiątych. Życie młodych kobiet w społeczeństwie coraz mocniej przesiąkniętym wypaczonymi poglądami religijnych fundamentalistów. Trudne warunki materialnej egzystencji i społeczne nierówności kreowane z jeszcze większą siłą przez dominację przemocowych radykałów. Zaskakująco w moim przekonaniu wciągające kino, szczególnie że arabskie filmy nie zawsze posiadały w sobie cechy mnie akurat angażujące. Autentycznie przejmujący to jednak dramat, pełen drobnych subtelności zarysowujących znakomicie konteksty podczas obserwacji losów bohaterki - pełnych głębokiej poruszającej prawdy o życiu w światopoglądowym klinczu. Ale też film o przyjaźni i młodej miłości - urzekająco podkreślający ich uniwersalizm także w kontekście tylko pozornej egzotyki bliskowschodnich okoliczności. Proste marzenia by żyć tak jak się chce i realizować pasje zawodowe. Marzenia mimo swojej banalności niezwykle trudne do zrealizowania w obliczu postępującej fali ciemnoty ludzi wypaczających sens religii - obrzydzających ją i przede wszystkim podważających jej ludzkie oblicze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz