czwartek, 10 czerwca 2021

The Remains of the Day / Okruchy dnia (1993) - James Ivory

 

Przypomniałem sobie właśnie Okruchy dnia i stwierdzam, że ten film to jest jednak wielka klasa - klasa w sensie wartości i klasyka naturalnie w sensie gatunkowej formy. Niby obraz archaiczny i przez swój klasyczny charakter odległy od współczesnych standardów popularności, dlatego taki cudnie urokliwy. W nim czasy dawno minione, zachowania dziś już chyba niespotykane, maniery jakich obecnie nie tylko klasom niższym ale i elitom brak. Można by napisać z punktu widzenia społecznej rewolucji mentalnej, że ten podział na klasową przynależność szczęśliwie już za nami, ale mnie trudno się tą współczesną sytuacją cieszyć, kiedy elity z rodowodami zastąpione zostały prostactwem z wyłącznie zasobem gotówki i walorem możliwości jaką ona-mamona daje. Stąd ta lewacka zasadniczo duma z przemian w tym obrębie, zbudowana na fundamencie zgonu pańskiego wyzysku, w jeszcze większym chyba natężeniu dała szansę, ale i na miejsce jednej grupy dominującej wstawiła inną – sęk w tym że niekoniecznie bardziej szlachetną. Ale nie będę w tym miejscu zanudzał mało odkrywczym rozprawianiem o polityczno-społecznych konotacjach i konsekwencjach (tym bardziej że to co obecnie nie tylko w systemach kapitalistycznych obserwujemy, to przecież jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem), a skupię się na sympatii do tego czym James Ivory mnie zauroczył. Na podstawie powieści Kazuo Ishigury stworzył dzieło w swojej stylistyce kompletne i choć niewiele w nim (co naturalne) dynamiki jak i też tryskających emocji, to mnóstwo piękna nie tylko pomiędzy wierszami oraz w tłumionych uczuciach pomiędzy bohaterami. Ponadto dwutorowo eksponowana merytoryczna zawartość w treści odnosi się precyzyjnie zarówno do relacji międzyludzkich w świecie konwenansów, jak i w tle osadza wydarzenia historyczne i ich wpływ na takież, ulegające znaczącym przemianom życie. I to jest w tym obrazie najbardziej fascynujące. Rzecz jasna oprócz fenomenalnie nostalgicznych ról ekranowej pary. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj