poniedziałek, 13 marca 2017

Reservoir Dogs / Wściekłe psy (1992) - Quentin Tarantino




Historia powstania tego filmu dla wtajemniczonych maniaków Tarantino znana. Jakby ktoś nie wiedział, to nie było kasy, była wyłącznie pasja, która wytrwałością zdobyła w końcu odpowiednie fundusze i pozwoliła młodemu wpierw pracownikowi wypożyczalni kaset VHS, potem scenarzyście zrobić pełnometrażową fabułę według własnego oryginalnego pomysłu. Powstała absolutna już klasyka, pierwszy poważny krok wklejający nazwisko do historii kina jaki wykonał Quentin Tarantino. Rzecz esencjonalna, chociaż w konfrontacji z Pulp Fiction wyglądająca jeszcze nieco zachowawczo, mocno kameralnie i znacznie mniej widowiskowo, z mniejszym rozmachem w kwestii scenariusza. Ale są tutaj oczywiście jak przystało na produkcje sygnowaną nazwiskiem Tarantino łebskie dialogi, sceny majstersztyki w budowaniu napięcia, przemoc, brutalność, czarny humor i ekscytujące popisy aktorskie. Wszystko to, czym mistrz od startu od zawsze w idealnym wysokim stężeniu nasączał własne produkcje. Wpierw krótkie, aczkolwiek mistrzowsko błyskotliwe zapoznanie z postaciami, a potem już jazda na całego. Krwawa, pełna przemocy i zaskoczeń pośród między bohaterami wzajemnych rozliczeń. Bardzo udane, wręcz znakomite preludium do genialnego Pulp Fiction. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj