środa, 28 stycznia 2015

The Fifth Estate / Piąta władza (2013) - Bill Condon




Niewiele oczekiwałem, równie niewiele otrzymałem, czyli rasowa samospełniająca się przepowiednia. Ten film to taki niemal telewizyjny serwis informacyjny, co chwilowy potencjał newsa próbuje wykorzystać. Bez klimatu, posmaku intrygującego, czasem chaotyczny i nieprzejrzysty z wszędobylskim maltretującym prostackim patosem. Bohaterowie chociaż na autentycznych postaciach wzorowani są beznamiętnie nijacy, a ukazane między nimi relacje jałowe. Ta produkcja jest niczym współczesne oblicze naszego światazatopiona w informacyjnym pędzie, chaosie demagogicznego wartościowania, pozorach i emocjonalnej pustce. Mnie zupełnie nie przekonała, konsekwencją mojej wobec niej obojętności, całkowity brak chęci skomentowania działalności Juliana Assange’a, choć to niewątpliwie w wymiarze polemicznym temat do dyskusji szeroki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj