poniedziałek, 27 kwietnia 2020

The Gentlemen / Dżentelmeni (2019) - Guy Ritchie




Nie mnie oceniać czy Guy Richie wrócił do poziomu, a przede wszystkim stylu, który zjednał mu przed laty przychylność krytyki i szerokiego grona oddanych wciąż fanów. Może w to trudno uwierzyć, lecz absolutnie nie znam na wyrywki, tym bardziej od podszewki jego filmów, a te których tytuły okazały się bardzo głośne, kojarzone są przeze mnie jedynie ze względu na ich praktyczną rozpoznawalność w środowisku miłośników i koneserów kina. Stąd poniższą refleksje oprzeć muszę wyłącznie na tym, co aktualnie sławny były mąż sławnej piosenkarki proponuje i bez odniesień do przeszłości, ale w konfrontacji z miłowanym kinem zza wielkiej wody zwięźle co następuje pisze. To jest cholernie widowiskowo opowiedziane, z taką mocno rozbudowaną "przygrywką", aby widza solidnie wkręcić i systematycznie z konsekwentnym przytupem zadziwiać ostro pogrywającym z ryzykiem wielobarwnym półświatkiem przestępczym, który kiedy konieczność zmusi brutalnie działa i (ta za moment wymieniona, to jest chyba jedna z tych cech obrazów Brytola) głównie efektownie werbalnie sobie radzi. :) Do tego tak zagrane, że zasadniczo czapeczki z główek, ale jednak nie kapelusze, bowiem gangstera jak widzę w wydaniu wyspiarskim z natury pozbawiona jest tej dla makaroniarskiej amerykańszczyzny immanentnej cechy, którą cwaniacki entuzjazm i jakby to nie zabrzmiało kulawo, to też i specyficznego romantyzmu. W ich miejsce Ritchie wbija wyspiarski czarny humor, a wręcz odjechaną groteske, ale i oddając prawdę także w jednej krótkiej z tła scenie poruszający dramatyzm. Stąd, pomimo że to obiektywnie mega dobra, bo mocno ekscytująca zabawa formą i treścią, to jednak jankeska gangsterka myślę, iż ma więcej w sobie autentyzmu i nie posiłkuje się pajacowaniem dla potrzeb zdobywania uznania.

P.S. Z racji sygnalizowanego braku doświadczenia z filmami Guy’a Ritchiego nie omieszkałem zerknąć w dwa, trzy teksty koneserskie i tam mądrzejsi piszą między innymi, że za mało pazura i łobuzerki, ale cała reszta godna porównań z Porachunkami i Przekrętem. Cokolwiek to znaczy. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj