środa, 8 września 2021

The Professor and the Madman / Profesor i szaleniec (2019) - Farhad Safinia

 


Za taką obsadę jeszcze z piętnaście lat temu, każdy, nie tylko aspirujący reżyser oddałby duszę diabłu, aby tylko dzięki gwiazdorskim angażom podnieść status i popularność własnych filmów. Dziś oczywiście Sean Penn i Mel Gibson to wciąż najwyższa półka, lecz daje się dostrzec niewielką erozję zarówno ich znaczenia w sensie warsztatowej wartości ich pracy, jak i jej czysto handlowego potencjału. Niemniej jednak Farhad Safinia (dotychczas tylko scenarzysta) na tych dwóch aktorskich weteranach opiera fundament zrealizowanego projektu. Historii fascynującej wizualnie, bowiem osadzonej w drugiej połowie XIX wieku w okolicznościach wiktoriańskiej Anglii. Historii również interesującej pod względem merytorycznym, gdyż opartej na autentycznych i jak się zaskakująco okazuje (nie przypuszczałbym) wielce dramatycznych wydarzeniach - kulisach zredagowania pierwszej edycji Słownika Oksfordzkiego. Z jednej strony szaleństwo, zbrodnia, poczucie winy i odkupienie, z drugiej pasja, tytaniczna praca i duma. Spotkanie dwóch postaci złączonych przez losowe wydarzenia, których wspólne dzieło przeszło do historii i stanowi do dziś biblię dla filologów angielskich. To również stylistycznie patosem przepełniony wyciskacz łez, choć nieco nietypowy, bowiem nie opiera się li tylko na szablonowym schemacie i standardowym dla szantażu emocjonalnego podłożu, ale ma całkiem spore ambicje, koncentrując się na głębi ludzkich życiowych przeżyć, konsekwencjach działań i wyborów oraz w znakomitym stopniu na prawdziwych, naturalne wzbudzanych odczuciach i odruchach psychicznych. Patosu i emfazy jednak (jak zdążyłem między słowami wspomnieć) oczywiście nie uniknięto - nawet dość obficie te irytujące przywary gatunku się wylewają, ale oprócz nich wiele dobra ukrytego, zatem seans poczucia większej męczarni nie wywołuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj