niedziela, 17 lipca 2022

Viagra Boys - Cave World (2022)

 


Rozpoczyna się od typowego dla twórczości Szwedów i jednego Jankesa dynamitu opartego na kapitalnym groovie z udziałem charakterystycznie wplecionych dęciaków i nawet jeśli po wcześniejszych premierach kilku nowych numerów mogłem mieć niewielkie, ale jednak obawy, że trójka nie pociągnie tak dobrze passy poprzednich krążków, to uderzający po Baby Criminal i łączniku megaśny Troglodyte, idealnie otwiera nowy album, a wszystko co dalej następuje nawet odrobinę nie schodzi poniżej poziomu, wprost pisząc wyśmienitego. Mam wręcz po tygodniu z okładem intensywnego kontaktu z Cave World przekonanie, iż to on zdaje się w tym płytowym towarzystwie wyglądać najlepiej, a tzw. sprawdzian trzeciego albumu Viagra Boys zdają z wynikiem celującym. Oczywiście przenikliwe teksty, bystre spostrzeżenia ubrane w kąśliwe komentarze to raz, bo goście w pełnej zgryźliwego poczucia humoru quasi publicystyce post punkowej idealnie się odnajdują, dwa to fantastyczne korzystanie z różnorodnych (bez ograniczeń gatunkowych) wpływów. Niby taka "spopowiała" pioseneczka jak The Cognitive Trade-Off Hypothesis, która nagrana przez bardziej popularnego wykonawcę mogłaby podbić listy przebojów, posiada w sobie drugie dno i nie jest tylko opartym na szybko wpadającym w ucho rytmie i na wyśpiewanym w wysokiej tonacji refrenie. Jest czymś znacznie więcej niż tylko potencjalnym hitem, bowiem jest bujającym majstersztykiem w posługiwaniu się prostymi frazami i wbijanymi tu i ówdzie drobnymi dźwiękami dla uzyskania wrażenia pulsującej wielowarstwowości. Poza tym pobudza moje bioderka i kręci nimi milusio. :) Ale to mało, to zdecydowanie nie wszystko co ma Cave World do zaoferowania, gdyż każdy numer z osobna można odkrywać długofalowo, mimo iż na pozór to wprost oddziałujące formy muzyczne, tyle że jest w nich wspomniany puls znakomity i transowy sznyt improwizacyjny - więc masa w nich zaskoczeń w rozwijaniu niby bardzo oczywistych motywów. Viagra Boys potrafią znakomicie wybić się z poziomu banalnej piosenkowej prostoty do formuły ambitnych aranży, angażując wielość ciekawych akcentów i unikając jakiejkolwiek pretensjonalności. Bez względu w którym kierunku skręcają ich pomysły i jak bardzo szeroko i kompetentnie instrumentaliści rozkładają kompozytorskie skrzydła, tworzą po prostu fantastyczne post punkowe piosenki i w tej ostatnio nabierającej wiatru w żagle stylistyce obok Idles są dla mnie najważniejsi z ważnych. Mają oni podobną do Brytoli wyobraźnię i odwagę oraz tak jak wymienieni genialnego interpretatorsko wokalistę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj