sobota, 27 grudnia 2025

A Big Bold Beautiful Journey / Wielka, odważna, piękna podróż (2025) - Kogonada

 

Byłem sceptyczny co do obsady, a okazało się że trafiona w punkt została, więc uległem. Bardzo mi spasowała korelacja wyrazistej urody Margot i Collina, a jeszcze bardziej fajne aktorstwo, w którym chemia pomiędzy postaciami doskonale uwydatniona, sympatię zjednuje. Oczarowali mnie oboje razem/wspólnie, mimo że musieli przebić się przez dość gruby mur ostrożności. Sentymentalizmem w ujęciu realizmu magicznego potrafili zawstydzić, ale sentymentalizmem najwartościowszym, bowiem okresu dzieciństwa dotyczącym. Drzwi do mojego serca w trakcie seansu stopniowo otwierali, by szeroko je rozewrzeć - ckliwie niemożliwie, lecz rodzajem ckliwości fajnej zwyczajnie. Wprawili wraz z reżyserem w przyjemny niezmiernie, błogi nastrój, w formule ciepłej quasi musicalowej opowieści - rodzaju historii ocierającej się o film muzyczny. Baśniowym filmem drogi, może nie infantylnym, ale nieprzekombinowanym, nienadętym myślę, uwrażliwili. Chaotycznym nieco na poziomie scenariusza, jednak zyskującym i nadrabiającym subtelnymi rozwiązaniami w kierunku inspiracji do fundamentalnych refleksji, uskrzydlili. Dodatkowo serwując sprytnie wprost nostalgicznie odniesienie do Skarbonki, z tym (przypominam) najzabawniej w historii kina serwowanym wybuchem śmiechu. Tom Hanks rządzi, wymiata! Niech żyje Król Tom! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj