środa, 23 listopada 2022

Illusions perdues / Stracone złudzenia (2021) - Xavier Giannoli

 

Proszę o uwagę! Przed Państwem brawurowa, pełna werwy ekranizacja klasyki! Dynamiczne i o współczesnej wymowie, jednako na wskroś tradycyjne wizualnie widowisko historyczne. Oparte na dziele Honoré de Balzaca, traktujące o przywilejach, elitach, ówczesnych mediach i owej kulturze, lecz przede wszystkim o awansie społecznym zyskiwanym dzięki szczwanemu modelowaniu własnego zachowania, poddając się wymogom konformizmu i pokusom oportunizmu. Widowisko o wymowie łatwo przekładalnej na to co wokół, także teraz, nawet tu, w naszym grajdołku. Wystarczyłoby tylko zamiast wrażliwego poety żyjącego przed prawie dwustoma laty, wprowadzić jako bohatera oddanego pasji internetowego szołmena – wszystko to co towarzyszy dzisiejszej karierze w szołbiznesie bowiem w obrazie Giannoliego jest. Jest układ, cena za niego, zyskana sprzedajna popularność i owacje przekładane na bogactwa materialne, ale i presja oraz wszędobylski hejt, uruchamiany najintensywniej z automatu, kiedy nadepnie się zbyt mocno na niewłaściwą stopę. Poza tym charakterystyczne jednak dla epoki konwenanse, manieryzmy, dokładnie też sukcesy w socjecie młodego prowincjusza, w rzeczywistości plebejusza szukającego dla siebie miejsca na paryskich salonach. Ogólnie mimo wszystko bardzo współcześnie odczytywane kulisy funkcjonowania XIX-wiecznego środowiska wydawniczego, dziennikarskiego, literackiego, przekładanego wprost na dzisiejsze piekiełko celebryckie, tylko ukazanego w ciuszkach bardziej falbaniastych. Rzecz o opiniotwórczości i upadku człowieka bezgranicznie pożądającego sławy - kierującego się chorobliwymi ambicjami i obsesyjnie walczącego z kompleksami, który finalnie traci uważność, kiedy szczyty są już w jego zasięgu. Przyczyną dramatycznego skutku kwestia zgubnego poczucia pewności lub brak wrodzonego cynizmu - a może właśnie brak odporności i naiwność, tudzież zwyczajowo przeszacowanie sił w stosunku do nazbyt wybujałych zamiarów? Może dlatego tak dużo się o zdobywcy siedmiu Cezarów pisze w necie? Zapewne dlatego tak żywo reagują na niego gwiazdy mediów? Bowiem znają tą historię z własnej autopsji, bądź znają wielu tych którzy jej doświadczyli i spalili się w blasku fleszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj