wtorek, 21 listopada 2023

Dalíland (2022) - Mary Harron

 

Ojej, jaki Dali jest zabawny, utalentowany, a przede wszystkim narcystyczny, bo jaki Dali jest kompletnie zapatrzony w Dalego. :) Trudno jednakże ustalić czy to perfidna poza czy może zinternalizowana przez lata do głębi postawa. Ten Dali co tu go mi (he he) dali, to jest Dali już wiekowo posunięty i raczej Dali więdnący niż Dali rozkwitający, choć ciągle Dali w centrum zainteresowania - dość ograniczonej jednako świty. Dalemu się przytakuje, Dalego się komplementuje i dba się żeby życie Dalegi było komfortowe i dostarczające Dalemu intelektualno-artystycznej pożywki, pośród albo podobnych jemu ekscentryków, bądź praktycznych do bólu cyników nastawionych na zarobek, jaki Dali może zapewnić. Niedosyt tu Dalego praktycznie artystycznego, brak klimatu jego malarstwa, bo skupiamy się przede wszystkim na fenomenie towarzyskim jego i całym dworze, który mu się przypochlebia i zaspokaja swe potrzeby. Nie jest film Mary Harron (tak, tej od American Psycho) taką standardową biografią, a jest standardowym filmikiem, za którym w teorii stał pomysł, bowiem wydarzenia podpierające scenariusz były inspirujące, ale realnie okazał się tylko ambitnym zamierzeniem nie-do-zrealizowanym. Jest ograniczony do wąskiego okresu z Dalego życia i jest bardziej psychologiczną gierką w dekadenckim tonie, gdzie Dali pogrywa i z Dalim się pogrywa, a on w pełni świadomie kontroluje ten proces, bo ludzie są dla niego, a on lubi by byli, bo ich bycie wciąż pozornie utrzymuje go na szczycie. Dokładnie fabuła osnuta została na relacji zawodowo-towarzyskiej z niejakim Jamesem i tegoż młodziana obowiązkach wynikających z wykonywanej pracy, przeplatając narrację niedosłownie rozumianymi, pół-retrospekcjami, w których analizowany jest związek Dalego z żoną Galą. Podsumowując płasko niestety zszyty obraz, w skrócie o tym, że starość nie radość i chociaż nie zawsze sława w stu procentach przemija, to blaknie, wyciera się i tylko duch legendy może gwarantować jej życie - odpowiednio wskrzeszany, histerycznie póki się da.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj