środa, 23 marca 2022

W ciemności (2011) - Agnieszka Holland

 

To jest ta w stu procentach właściwa i ta jak najbardziej w odpowiednim miejscu zakotwiczona Agnieszka Holland. Jak takiemu jak ja (jej nie od święta dość krytycznemu wielbicielowi), mnie się wydaje, że ta wojenna formuła w punkt odpowiada jej spojrzeniu na sztukę filmową, która to efektywnie bezpośrednio i efektownie pośrednio przemawia do emocji. Ostatnio potwierdziła zasadność tej tezy przy okazji Obywatela Jonse'a, a w przeszłości dzięki takiemu wojennemu dziełu jak Europa, Europa. Tam gdzie pomimo skomplikowanego charakteru historycznych zawiłości, w trafny sposób diagnozuje i ukazuje prawdę w sposób wyważony, bez wyciskania z treści zbędnych politycznych kontrowersji. Bo w tych uniwersalnych przekonaniach jest sobą, czyli wrażliwą i spostrzegawczą artystką i intelektualistką, której nie brak także doskonałej biegłości warsztatowej. Wstrząsający niesamowicie i jeszcze mocniej przygnębiający to obraz, z doskonale podkreślającą stany emocjonalne muzyką, opartą przede wszystkim na brzmieniach fortepianu. Obraz naturalny i wiarygodny, zdaje się w skali jeden do jednego przedstawiający przywołane wydarzenia. Obraz produkcyjne i formalnie maksymalnie klasycznie zrealizowany, bez jakichkolwiek sztuczek czy innych pożałowania godnych fajerwerków. Obraz o nędzy i rozpaczy, o strachu o poziomie śmiertelnego przerażenia i potwornym cierpieniu ludności cywilnej w obliczu wojennych rozgrywek i antysemickiej nienawiści. To co naturalnie uwagę na sobie koncentruje, to język oryginalny w nim użyty i tutaj należy się szczególne uznanie za ambitne podjęcie starań, aby wartości nie tylko związane z prawdą historyczną, czy emocjonalną głębią zostały wyostrzone. To z pewnością nie było łatwe, by korzystać z mowy ówczesnych mieszkańców Lwowa, ale efekt uzyskany w ogromnym stopniu wpłyną na wrażenie autentyzmu, które film bezdyskusyjnie robi. Chociaż seans to z rodzaju przeżyć wyjątkowo ciężkich, to należy się przełamać, bowiem wartość jego olbrzymia, a klasa jakościowa porównywalna z największymi osiągnięciami kina z wojna w tle.

P.S. 23 marca 2022 roku - jeśli dobrze rachuję, 28 dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj