piątek, 15 kwietnia 2022

Dziewczyny z Dubaju (2021) - Maria Sadowska

 


Ja po drodze wysiadłem, poddałem się, ale jakimś cudem podpierając się przewijaniem dotrwałem mimo to do końca. Męczyłem się potwornie i za cholerę nie byłem w stanie docenić tego niby intensywnego pomysłu na narrację (litości Sadowska chciała chyba jak Sorrentino), ani nawet odrobinę zdolny, aby zauważyć w nim coś intrygującego. Widziałem tylko jakieś kolorowe obrazki, fotki z blichtrem na papierze kredowym w magazynie o życiu w luksusie drukowane, a głębiej nic, bez względu jakie intencje Sadowska miała i jak wiele oraz jak bardzo szlachetnego przesłania próbowała tu przemycić. Zamiast tragicznie zakończonej historii o wyrwaniu się z powiatowej Polski w wielki świat drogą kurewstwa, za które hojnie możni tego świata płacą (ale w finale to jednak psychicznie trzeba znacznie więcej zapłacić)powstało coś na kształt mdłej opowieści Jana Hryniaka o Zenku Martyniuku - tylko tutaj bez happy endu. Ponadto zatrudnienie celebryckich twarzy które miały ubarwiać jednolitość dominujących młodych kobiecych ideałów urody oraz indywidualnie na sto procent fatalny występ coraz bardziej żenującej, niegdyś (miliony lat temu) przecież przeuroczej Katarzyny Figury - to wszystko razem wzięte = totalna porażka. Nie wierzę teraz, iż takim gniotem się zainteresowałem i że miast słuchać intuicji uwierzyłem że Maria Sadowska po zabawnej i pouczającej biografii Michaliny Wisłockiej, będzie potrafiła już seryjnie dobre kino tworzyć i w tym konkretnym przypadku zupełnie w innych okolicznościach rozgrywaną ale także opartą na prawdziwych wydarzeniach i autentycznie dramatyczną historię ciekawie opowiedzieć. Był w niej potencjał, który kompletnie zaprzepaściła i nawet puenta o księżniczce której pałace szczęścia nie dały, a ona przecież tylko marzyła o życiu jak w bajce nie mogła jej w takiej chaotycznej formule uratować. Po prostu! Zwyczajnie! Bez taryfy ulgowej! Lipa straszliwa, nie chce mi się o niej gadać! 

P.S. Weźcie zresztą sami sprawdźcie, miejcie własne, odmienne radykalnie zdanie, jeśli w okresie premiery do kina was zwabiono, ale mnie dupy dyskusjami w tym temacie nie zawracajcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj