poniedziałek, 3 czerwca 2013

Pokłosie (2012) - Władysław Pasikowski




Nie przypadkiem z zapoznaniem się z tą produkcją poczekałem aż histeria rozpętana przez pseudo-patriotyczne środowiska ostygnie. I cieszę się z tej decyzji gdyż uniknąłem dzięki temu poczucia zażenowania uczestnictwem w obłąkanej dyskusji z wszystkowiedzącymi o wydarzeniach z przeszłości w żaden sposób przez nas nie mogących być do końca zweryfikowanymi. Smutne jedynie, że głos zdrowego rozsądku i racjonalne, trzeźwe spojrzenia na skomplikowaną historię w obecnych czasach coraz cichszy, zagłuszony wściekłym ujadaniem radykałów zakładających naiwnie lub cynicznie, iż to narodowość określa czy jest się dobrym, porządnym człowiekiem! Ja na szczęście, a dokładnie moje spojrzenie na rzeczywistość, czy przeszłość nie jest przesiąknięte skrajnymi ideologiami tylko opiera się na racjonalnym, rozumnym odczytywaniu przeszłości. Tak jak chylę czoła przed każdym bez względu na pochodzenie kto w czasach niewspółmiernie trudniejszych niż obecne potrafił okazać bohatersko ludzie odruchy, tak potępiał będę tych co dla własnych korzyści bezwzględnie upokarzali innych. Zawsze jednak pamiętając, iż wybory te były często obarczone skomplikowaną etiologią! Nie wybielam ani nie skazuje – sam nie wiem do czego byłbym zdolny w poczuciu zagrożenia szczególnie wobec mojej rodziny! Cieszę się jednocześnie, że żyje w czasach względnie spokojnych w wolnym kraju, szkoda tylko, że obecnie niektórzy pluszowi bohaterowie tak bardzo pragną poczuć prawdziwy strach nie ucząc się na błędach przodków. A co do artystycznego odbioru obrazu - polskie kino od kilku lat ma się coraz lepiej, znajdując własną tożsamość. I jeszcze jedno, rzadko po zakończeniu projekcji film pozostawia mnie w takiej zadumie! Wstrząsający obraz!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj